W ostatnich dniach miałam małe zawirowania bo moja córcia została przedszkolakiem :) Ciężko jest bo płacze, nie chce sie ze mną rozstawać. Ale przetrwamy to i na pewno doczekamy dnia, że z uśmiechem będzie biegła do dzieci.
Dziś obudziło nas piękne słoneczko i od razu świat zrobił sie lepszy:) Mam nadzieję że wiosna już na dobre z nami zagości.
Skoro jest tak fajnie to chce Wam pokazać co zmajstrowałam w tym tygodniu. To takie małe Wielkanocne początki.
Tego dużego zajączka przeszyłam na maszynie. To mój debiut :) Chyba wyszedł całkiem nieźle prawda?
Chciałabym przy okazji podziękować za wszystkie odwiedziny i komentarze :) Motywują mnie bardzo do działania!
Kurcze rzeczywiście Wielkanoc tuż tuż , też trzeba mi się zabrać za ozdoby.A te króliczki są urocze.
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :) W sumie to koleżanka mnie zmotywowałą bo mi sie wydawalo ze jeszcze jest czas.
OdpowiedzUsuń