piątek, 17 lutego 2012

Coś chłopięcego

Z racji tego że mam córeczke większość pojawiających się tu rzeczy będzie dziewczyńskie ;)
Ale o chłopcach też nie zapomnimy :)

Wczoraj były żeńskie imiona dziś czas na męskie. Na pierwszy ogień poszedł Maks. Taki niebieściutki, typowo chłopięcy i z samolocikiem. Bo przecież każdy mały chłopczyk marzy o tym by zostać pilotem (zaraz obok policjanta i strażaka ;) )






A w komplecie do girlandy powstał obrazek.

1 komentarz:

  1. hmmm ten obrazek to jest niesamowitym pomysłem. Super super. Napewno zrobię coś w tym stylu z Anią. Świetna zabawa będzie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za czas poświęcony na umieszczenie komentarza :)