czwartek, 23 sierpnia 2012

W stylu safari

Na przełomie lipca i sierpnia wybrałam się z córcią do Szczawnicy. Niestety mój mąż pracował więc pojechałyśmy same. Gdy Paula zasypiała wieczorem ja sięgałam po moje robótki :)
Tak oto powstała girlanda dla Antosia.
 


 
A w małym bonusiku kilka fotek właśnie ze Szczawnicy :)



 

9 komentarzy:

  1. Super Ci wyszła ta girlanda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cud miód i orzeszki :P sliczna jest :)
    a i Paula tez jak zwykle jak modelka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Girlanda jest fantastyczna ale ja nadal zachwycam się córą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Girlanda jest piękna!!! i ślicznie zielona :)) palmy są bombowe :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fotki ekstra ,zwłaszcza modelka na zdjęciach.Girlanda bajera.

    OdpowiedzUsuń
  6. rewelacyjne kolorki girlandy!

    OdpowiedzUsuń
  7. super!!! ;) bardzo mi się podoba!
    wydaje się ten słonik trochę jakiś uciekający oczom.
    może bardziej wyrazisty kolor potrafiłby go zatrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  8. PIEKNIUSIE!!

    zapraszam do mnie na candy
    http://manufacureofimagination.blogspot.com/2012/08/candy-wymiankowe.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za czas poświęcony na umieszczenie komentarza :)