Początek lata spędzamy uziemnione w domu bo moja córcia złapała szkarlatyne :(
Czy zawsze musi być tak pod górke? Za oknem lato w pełni, a my nie możemy korzystać z pięknej pogody. Czas na szycie też mam ograniczony bo przylepa nie chce się odemnie odkleić. Ehhh....
Coś jednak udało mi się skończyć.
Uszyłam kolejną torebko-siatke. Ta powędrowała do mojej mamy bo poprzednia bardzo jej się spodobała. Materiał rownież paseczkowy ale tym razem w pionie no i jest sztywniejszy od poprzedniego, więc dużo fajniejszy na taką torbe.
Skończyłam też kolejne zamówienie. Girlanda dla Kuby którego w domu nazywają Kubek :) Ozdabiać miał ją tygrysek ale żeby nie był taki samotny doszyłam mu towarzyszy :)
I jeszcze dwie broszki
Pozdrawiam i mam nadzieję, że chociaż Wy korzystacie z uroków lata :)
torebka boska :)
OdpowiedzUsuńa zebra z girlandy wymiata po prostu :) zakochalam się w niej :P
dużo zdrówka dla Pauli :)
pozdrawiam
Torba jest świetna, takie są najlepsze! Girlanda jak zwykle urocza, a te zwierzątka cudne! zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zwierzątka, super girlanda, a twoje torby podobają mi się obydwie. Są super :)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę!!!
OdpowiedzUsuńcudna pasiasta! no i Twoje girlandy cudne są baaaardzo!
pozdrawiam serdecznie
Dużo zdrówka dla Córci! Moja dziś też gorączkuje - nie wiem czy na zęby, czy z innego powodu, ale przy tych upałach gorączka 38,9 to istna masakra. Torba fantastyczna, a girlanda jak zwykle cudowna. Te zwierzaczki są bombowe!!! :)
OdpowiedzUsuńDla Twojej też zdróweczka!! Faktycznie gorączka okropna a już w te upały to masakra.
Usuń