Choć Paulinka juz od 1,5 roku chodzi do przedszkola to dopiero teraz pojawiło się zapotrzebowanie na worek :) Pantofelki mają swoje miejsce w półeczce, ubranka na przebranie wiszą w plecaczku a worek potrzebny jest na strój do gimnastyki.
Mama siadła więc do maszyny i zmajstrowała co potrzeba.
Długo zastanawiałam sie co uszyć z tej pięknej tkaniny w ptaszki. Miałam jej tylko jedną, małą ćwiarteczke więc stąd moje niezdecydowanie.
Na koniec dumny przedszkolak ze swoim workiem :)
Prześliczny i cudowne ma kolory :))
OdpowiedzUsuńJaki słodki jest ten woreczek.
OdpowiedzUsuńWspaniały ten puchaty kurczaczek!
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszamy do nas na WIANKOWE WYZWANIE jeśli jeszcze tego nie zrobiłyśmy:)
http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/09/start-wiankowego-wyzwania.html
Śliczny wyszedł!
OdpowiedzUsuńśliczny.
OdpowiedzUsuńkurczak wyszedl rewelcyjnie :)
OdpowiedzUsuńi modelka jak zawsze niezawodna :)
Super worek, śliczny, kolorowy, a ten milusi kurczak - brak słów :)
OdpowiedzUsuńSuper worek :) I wlascicielka zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jestem z tego woreczka bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAle ten worwk jest slodki. Bedzie miala najpiekniejszy worek w calym przedszkolu!
OdpowiedzUsuńO mebelki takie same jak u moich córek, pojemniki również wymieniłam na turkus bo innych kolorów nie ma już w sprzedaży, jest chyba jeszcze taka dziwna zieleń. Bardzo ładnie a worek super.
OdpowiedzUsuńfantastyczny woreczek
OdpowiedzUsuń