Kalendarzowe lato nie zaczęło się dla nas pomyślnie. Spędziłam z Paulinką tydzień w szpitalu. Powód -> ostra pokrzywka. Okropna swędząca wysypka, rozlana po całym ciałku.
Na szczęście już jest dobrze i pobyt w szpitalu staje się mglistym wspomnieniem.
Szykowałam dla pań z przedszkola upominki na zakończenie roku. Szkatułki ozdobione metodą decoupage. Niestety Paulinka nie mogła ich wręczyć osobiście a przez cały ten szpital nawet nie uwieczniłam ich na zdjęciach :(
No cóż będą kolejne które napewno na blogu pokaże.
Dziś rozpoczynam mój dwutygodniowy urlop, potem pałeczke przejmie mąż gdyż nasze przedszkole w wakacje zamknięte. W sierpniu dyżur będzie pełnić babcia. Ahh jak dobrze że ją mamy. A Wy jak radzicie sobie z opieką nad dziećmi w wakacje?
Planów na tegoroczne wakacje było całe mnóstwo ale zakup mieszkania wszystko zmienił. Nie żałujemy jednak ani troche bo własne M daje nam mnóstwo radości :)
Zamiast gorących tropików będzie nasza polska wieś. Pogoda zapowiada się cudna i mamy zamiar wykorzystać ten urlop na maxa.
A tu jeszcze kilka kwiatowych fotek.
Pozdrawiam gorąco!!!
nie ważne gdzie, ważne że z najwazniejszymi osobami spędzicie wakacje :)
OdpowiedzUsuńzapachniało lawendą :)
OdpowiedzUsuńważne by razem !
pozdrawiam
Oj coraz piękniej wygląda Twoje mieszkanko :) Najważniejsze, żeby wakacje spędzić razem, nie ważne gdzie :)
OdpowiedzUsuńMy na szczęście mamy zawsze 1 miesiąc dyżuru w żłobku, i zostało mi w tym roku tylko 2 tygodnie dla babci a reszta to wyjazd. Zobaczymy co będzie z przedszkolem za rok :)
pieknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńjedźcie i wypoczywajcie :)
Widać, że u Ciebie wakacyjnie, wszystko kwitnie :)
OdpowiedzUsuńUdanego odpoczynku życzę :)
Udanego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuń