Leginsy i tuniki to coś co bardzo lubie, w czym czuje się dobrze i jest mi wygodnie :)
Ale muszą zdecydowanie zakrywać pupe bo inaczej już nie czuje się komfortowo. Wzrost mam nie mały bo 174cm więc strasznie ciężko było mi znaleźć taką o odpowiedniej długości, a przy tym w fajnym kolorze i rozsądnej cenie.
Na ratunek przyszła mi Asia :) Powiedziała, że przygotuje mi wykrój, uszyje jedną tunike i zrobi tutorial abym potem mogła sama szyć sobie proste bluzeczki.
Spytała też czy jeśli starczy materiału to chce taką tuniczke dla Paulinki. Oczywiście że chciałam bo lubie jak mama z córką są podobnie ubrane.
No więc otrzymałyśmy od Asi takie oto tuniczki/sukieneczki.
Są podobne ale nie identyczne :) Wzbudzamy w nich pozytywne zainteresowanie :D:D
Asia dorobiła jeszcze kwiatuszka z tego materiału a ja doszyłam go do opaski. Paulinka ostatnio zaczęła przekonywać się do tej ozdoby głowy więc wykorzystuje sytuacje ;)
Jeszcze zasypie was kilkoma zdjęciami bo moja córcia miała w końcu dobry poranek i nie uciekała sprzed aparatu.
Asiu dziękuję kolejny raz za poświęcony nam czas!!
Mam nadzieję, że podołam zadaniu i niebawem będę mogła pochwalić się Wam uszytą wlasnoręcznie tuniczką :)
Trzymajcie kciuki!!!